Koniec maja był dla nas czasem wytężonej pracy – ostatnie sprawdziany, kartkówki. Ale ile można się uczyć, gdy na dworze taka piękna pogoda? Czas na relaks i odpoczynek musiał się znaleźć. Najlepszym sposobem na oderwanie się od szkolnych spraw jest oczywiście… wycieczka! Taką formę spędzenia wolnego czasu wybrali uczniowie klas pierwszych. 3 czerwca wyruszyliśmy, wyposażeni we wspaniałe humory, do Janowa Lubelskiego.
Ośrodek Almatur, gdzie zamieszkaliśmy okazał się miejscem niezwykle urokliwym ze względu na przepiękny zalew oraz Lasy Janowskie, jeden z największych, najbardziej zwartych kompleksów leśnych w Polsce.
Właśnie w tym lesie czekała nas pierwsza zabawa na rozbudzenie i rozruszanie – paintball. Podzieleni na dwie grupy prowadziliśmy pozorowaną walkę przy użyciu markerów, urządzeń zbliżonych kształtem i zasadą działania do broni pneumatycznej, które wyrzucają kulki wypełnione farbą na bazie żelatyny spożywczej. Trafienie przeciwnika powodowało jego eliminację z gry. Podczas gry ćwiczyliśmy cechy takie jak celność, spostrzegawczość i zwinność.
Jakże atrakcyjnym punktem wycieczki okazała się wyprawa samochodami terenowymi po leśnych bezdrożach. Dwoma samochodami jechaliśmy przez las, pokonywaliśmy mokradła, wzniesienia, wydmy . Następnie pojechaliśmy wykąpać się w …błocie. Ubłoceni i szczęśliwi udaliśmy się na plażę, aby wykonać na sobie „panierkę” z piasku. Potem pojechaliśmy do rzeki żeby zmyć piasek.
Wieczory spędzaliśmy wszyscy razem przy wspólnym ognisku.
Sam wyjazd okazał się dla nas czymś niezwykłym – doświadczyliśmy wielu nowych wrażeń, przełamywaliśmy lęki i własne słabości, a przede wszystkim poznaliśmy się i zacieśniliśmy więzi z kolegami i nauczycielami… Bo przecież po to był ten wyjazd…